Szpinak

Szpinak swoją nazwę wziął najprawdopodobniej od perskiego słowa "aspanakh", oznaczającego „zieloną dłoń”. Już wieki temu uprawiany był w centralnej i południowo– zachodniej Azji, głównie właśnie w Persji.

Swoją zawrotną karierę zawdzięcza ludzkiej pomyłce. Długo uważany był za najlepsze źródło żelaza, dopiero po latach okazało się, że ktoś w publikacji naukowej postawił o jedno zero za dużo i zamiast 3 wyszło 30 miligramów żelaza w 100 gramach liści.

Przez lata szukano winnego fatalnej pomyłki. Okazało się, że nie jest to takie proste. Podejrzenie padło na amerykańskich biochemików, których publikacja z lat 30 XX wieku była bardzo nieprecyzyjna.

Choć mit o rekordowej zawartości żelaza upadł, szpinak i tak zawiera imponującą jego ilość. W dodatku bogaty jest w witaminy i składniki mineralne. Zawarte w nim przeciwutleniacze są strażnikami młodości, a chlorofil, który składem chemicznym przypomina hemoglobinę (czerwony barwnik krwi, odpowiedzialny za transport tlenu), jest zalecany w okresach osłabienia oraz osobom z anemią.

Szpinak jest fenomenalnym źródłem kwasu foliowego. Ten niezbędny dla człowieka związek zawdzięcza mu z resztą swoją nazwę. “Folium” po łacinie oznacza “liść”, a to właśnie z liści szpinaku w 1941 roku po raz pierwszy wyizolowano kwas foliowy. Nasz organizm nie jest w stanie sam go wyprodukować, konieczne jest więc dostarczanie go wraz z pożywieniem.

Istnieje nawet wino szpinakowe. Jego wzmacniające właściwości przetestowały pod koniec XIX wieku siostry pielęgniarki od św. Wincentego a Paulo. Regularnie podawały je osłabionym pacjentom. Efekty takiej kuracji bywały zaskakujące, dzięki czemu popularność warzywa rosła.

Prawdziwa moda na szpinak zapanowała na krótko przed II wojną światową. Był wtedy reklamowany jako zdrowe warzywo szczególnie polecane dzieciom. Promocję szpinaku z tamtych lat można porównać do dzisiejszych kampanii produktów wielkich koncernów spożywczych. Na dodatek jego amerykańscy producenci prześcigali się w pomysłach na opakowania. Ozdobiane były m.in. wizerunkami wartkich atletów łamiących bez trudu sztaby żelaza. Swoją siłę i moc mieli czerpać właśnie ze szpinaku.

Także znany dzieciom od lat 30 XX wieku marynarz Popeye, człowiek o dobrym sercu, ale porywczej naturze swoją siłę miał zawdzięczać szpinakowi. Od 1933 do 1962 roku powstało blisko 400 odcinków serialu animowanego o przygodach Popeya, który do szpinaku przekonał kilka pokoleń dzieci.

Warto wiedzieć, że szpinak zawiera kwas szczawiowy, który w organizmie, wraz z jonami wapnia, tworzy szkodliwy szczawian wapnia. Osadza się on w postaci kamieni w nerkach, dlatego osoby mające z nimi problemy powinny unikać szpinaku. Dotyczy to także chorujących na artretyzm, reumatyzm i wątrobę. Dobra wiadomość jest taka, że działanie kwasu szczawiowego można łatwo zredukować poprzez łączenie szpinaku z produktami, które mają dużo witaminy C (poprawia wchłanienie żelaza) oraz wapnia, który redukuje negatywne działanie kwasu.

Polecamy

Wyszukiwanie zaawansowane