Podróże z d’aucy: między Tatrami a Bałtykiem

Cudowne, wyraziste smaki i pełna naturalność przywodzące na myśl Toskanię i Prowansję - tak o polskiej kuchni piszą krytycy kulinarni The Guardian czy New York Times’a. Aż ciśnie się na usta - cudze chwalicie, swego nie znacie!

Kuchnia polska jest bogata, tak jak historia naszego kraju. Dlaczego więc, gdy ktoś nas pyta o typowo polskie danie praktycznie zawsze odpowiadamy “pierogi” albo “schabowy z ziemniakami i surówką”? Być może przez smutne i biedne lata PRL-u zapomnieliśmy, jak fantastyczne przepisy czekają na nas wśród notatek babć. Przypominamy więc: nasza kuchnia jest bardzo naturalna i oparta na rodzimych produktach. Jest bogata w aromatyczne warzywa, owoce, różnorodne mięsa, a także smaczny nabiał, całą paletę grzybów i zdrowe kasze. A jedno danie potrafi mieć wiele wariantów, w zależności od tego, kto i gdzie je przyrządza.

Z historią w tle

Mówiąc o typowo polskiej kuchni nie sposób pominąć aspekt historyczny. Średniowiecze to ascetyczna wręcz prostota - dziczyzna podawana z kaszą, rośliny strączkowe takie jak bób czy groch i kiszona kapusta. Okraszone to wszystko było smalcem z gęsi lub wieprzowiny.

Za początek prawdziwej, polskiej myśli kulinarnej można uznać XVI wiek - złoty okres w dziejach kraju.
Państwo było zamożne i ogromne terytorialnie, bogate w potrawy takie jak barszcz, rosół, bliny, flaki, zrazy, kiełbasy czy bigos, które do dziś utożsamiamy z polskim smakiem. Wtedy też na polskich stołach pojawiła się nowość - włoszczyzna. Każdy wie, że z Włoch przywiozła ją Bona Sforza. I aż trudno sobie wyobrazić, że wcześniej nie zajadaliśmy się tak dziś popularnymi pomidorami, kalafiorami czy marchewką.

Idąc dalej śladami historii sięgamy do starych ksiąg. Łukasz Gołębiowskie, jeden z pierwszych krajowych etnografów, w 1830 roku pisał o typowo polskich daniach. Wśród nich, oprócz tych wymienionych powyżej, były także zupa migdałowa, szczupak na żółto z szafranem, wereszczak czyli kiełbasa w sosie cebulowym, nogi na zimno lub knysze. Kilka lat później Adam Mickiewicz pisał w „Panu Tadeuszu” o chłodniku, rakach, kurczętach, szparagach w towarzystwie kielichów węgrzyna, malagi. Opisywał także popularną niegdyś polewkę, „potrawę z gorącego, śmietaną bielonego piwa, w którym twaróg gruzami posiekany pływa”. Taka zupa była podawana przeważnie w porze śniadania.

"Bez soli smutna biesiada"

Polacy uwielbiają sól. Przed laty tego związku używano do konserwowania żywności. Niestety niezdrowe przyzwyczajenie pozostało nam do dzisiaj. Jeżeli w polskiej potrawie nie dominuje sól, to z pewnością jest w niej głośna nuta kwasu. Mamy kiszoną kapustę, ogórki lub charakterystyczne dla naszego państwa kwaśne, zsiadłe mleko, powoli wypierane przez jogurty i kefiry. Do wielu potraw dodajemy także leśne grzyby, których w lasach nad Wisłą nie brakuje.

Kochamy także owoce: jabłka, śliwki, gruszki, maliny i truskawki, a także wiśnie, agrest i porzeczki.
W niemal każdej spiżarni można także znaleźć charakterystyczne przyprawy: chrzan, czosnek, jałowiec, gałkę muszkatołową, majeranek, anyż i kminek. To właśnie im polskie dania zawdzięczają piękny aromat.

Od każdego coś dobrego

Na przestrzeni wieków kraj zmieniał swoje granice, a wraz z nimi kuchenne zwyczaje. Dlatego w tak wielu daniach znajdziemy ślady francuskie, rosyjskie, niemieckie, żydowskie, a nawet tatarskie i tureckie. Każde z tych państw wniosło do naszej tradycji kulinarnej unikalny pierwiastek.

Od czasów średniowiecza czerpaliśmy z Orientu. Pokochaliśmy cudowne przyprawy, np. pieprz czy szafran, a także słodkości: sorbety, konfitury, bakalie. Mało kto dziś pamięta, że także wigilijna kutia czy makowce do Polski zostały przywiezione właśnie ze Wschodu. Francuzi natomiast zarazili nas nie tylko miłością do pasztetów (wcześniej mięsa głównie piekliśmy), farszów i klarownych bulionów, ale także samą finezją gotowania i podawania dań. Kuchni żydowskiej zawdzięczamy kapustę z rodzynkami i chałkę. Od zachodnich sąsiadów przejęliśmy golonkę, dania jednogarnkowe i kluski gotowane na parze.

Specjaliści od mięsa i pierogów

Chociaż każdy region ma swoje dania popisowe to cała Polska specjalizuje się w potrawach mącznych takich jak pierogi i wszelkiego rodzaju kluski. Podniebienia Europejczyków podbiliśmy aromatycznymi warzywami i kiełbasą (jej eksport do krajów Unii Europejskiej ciągle rośnie).

Popularny w całym kraju jest kotlet schabowy i żurek - przygotowana na zakwasie z mąki razowej i czerstwego chleba zupa niespotykana nigdzie indziej na świecie.

Pomorze i Kujawy

Mieszkańcy północnej części kraju powinni być najzdrowszymi Polakami. Na ich talerzach najczęściej goszczą zdrowe i smaczne ryby przyrządzane na niemal tysiące sposobów. Płotki, karasie i okonie zamieniane są w aromatyczne zupy, dorsze lądują w sałatkach, śledzie są marynowane lub siekane, a z makreli powstaje pomorski pasztet. Osobną opowieścią są “Kaszuby gęsiną słynące”. Tu smakołykiem jest okrasa czyli surowe, zmielone gęsie mięso solidnie przyprawione i okraszone gęsim tłuszczem.

Kuchnia kujawsko-pomorska to również ryby w wielu wariantach. Ale symbolem tego regionu jest czernina - zupa z gęsiej lub kaczej krwi z dodatkiem owoców. Na stołach nie brakuje warzyw - ziemniaków, kapusty, grochu i fasoli. Natomiast pobliskie Bory Tucholskie dostarczają przeróżnych grzybów.

Warmia i Mazury

Dziś nie można mówić tylko i wyłącznie o kuchni Mazurów i Warmian. Jest to bowiem mikstura przepisów rdzennych i tych przywiezionych przez mieszkańców Wilna, Lwowa czy białoruskich miasteczek po II wojnie światowej. Są tu więc pierogi, do których ciasta nie dodaje się jajek tylko mleko lub wodę. Są też zupy - grochowa, fasolowa i kapuśniak jedzone na Warmii. Na Mazurach bardziej popularne są żurek, rosół, czernina i rybne wywary przygotowywane z sielawy i siei - pysznych okazów z tutejszych jezior.

Podlasie

Podobnie jak w Wielkopolsce, na Podlasiu królują potrawy z ziemniaków. Do najbardziej znanych należą babka i kiszka ziemniaczana. Potrawy pełne są wpływów wschodnich za sprawą mieszkających tu Litwinów, Białorusinów i Ukraińców.

Smakołyki, z których Podlasie słynie to kindziuk - litewska wędlina o kwaskowato-pieprznym smaku, pieczony nad ogniem sękacz i wódka Żubrówka, w której pływa źdźbło trawy z Puszczy Białowieskiej.

Mazowsze

Mazowsze to kuchnia staropolska, zarazem najbardziej kosmopolityczna. Powód jest prosty - to w Warszawie, stolicy kraju swoje kulinarne umiejętności prezentowali kucharze z różnych zakątków świata, a Mazowszanie nowinki te szybko chłonęli. Potrawy są najbardziej różnorodne - proste i wyszukane. Zjemy tu polską sałatkę oraz śledzie i raki po warszawsku. Są zupy królewska, rycerska, ułańska z Łowicza, a także mnóstwo sposobów na podanie warzyw.

Mówiąc o Mazowszu nie sposób pominąć Kurpie. Tu podstawą od dawna jest kasza i mąka gryczana, z której robione są racuchy, kluski i kołacze. W kurpiowskich domach nie brakuje też miodu i grzybów.

Wielkopolska

Największy region kraju słynie z potraw z ziemniaków, zwanych tu pyrami. Przygotowuje się z nich m.in. pyzy z mięsem lub owocami oraz żelazne prażoki, czyli kluski z gotowanych i surowych ziemniaków, podawane z masłem lub skwarkami.

Wiele potraw ma dość zaskakujące nazwy, np. ślepe ryby to określenie gęstej zupy kartoflanej, gzik to twaróg z dodatkiem śmietany, cebuli lub szczypiorku, a szneka z glancem to swojska drożdżówka. Prawdziwym specjałem wielkopolskim są jednak słodkie, pełne bakalii rogale marcińskie, które mają symbolizować dostatek tego regionu.

Śląsk

Do najbardziej rozpoznawalnych należy kuchnia śląska, łącząca w sobie wpływy niemieckie, austriackie i czeskie. Jej dania są proste i sycące. Ich zadaniem było dostarczenie mnóstwa energii górnikom pracującym pod ziemią. Są to tłuste, wołowe zupy i mięsa podawane z sosami. Podstawą niedzielnych obiadów w wielu śląskich domach wciąż jest nierozerwalne trio: kluski przygotowane z ziemniaków i mąki z charakterystyczną dziurką w środku, mięsna rolada z aromatycznym sosem pieczeniowym oraz surówka z modrej kapusty.

Małopolska

Kuchnia małopolska to prawdziwy miszmasz. Znajdziemy tu wpływy austriackie i węgierskie, a także żydowskie i ukraińskie. Do najbardziej znanych potraw tego regionu należą maczanka - danie przygotowane z wieprzowiny i pieczywa podawane z sosem kminkowym oraz gęste i charakterystycznie doprawione flaczki. Mieszkańcy stolicy Małopolski raczą się także kaczką po krakowsku, serwowaną z kaszą i grzybami.

Podhale

O tym, jak z kilku prostych składników stworzyć pyszne danie górale mogliby napisać wiele książek. Podstawą tutejszej kuchni są potrawy na bazie mąki, ziemniaków, kapusty i kaszy. Są więc kluski, placki, kołacze i sery znane nie tylko w Polsce. Z owczego mleka powstają tu oryginalne bryndza, bundz i oscypek. Wielu zakopiańskich turystów jest w stanie zrezygnować ze zdobycia Giewontu, nikt jednak nie wyjeżdża z polskiej stolicy Tatr bez skosztowania któregoś z tych serów. My polecamy także serową pastę do chleba zwaną awanturką lub zuwkę, czyli zupę przygotowaną na bazie serwatki.

Warto też spróbować kwaśnicy - zupy, która w wersji podstawowej składa się jedynie z wody, kiszonej kapusty i ziemniaków. Natomiast od święta wzbogacana jest o mięso baranie lub wędzone żeberka.

Smak jedyny na świecie

Na stołach królów niepodzielnie panowała dziczyzna oraz potrawy z gęsi i kaczek. Dziś sięgamy po drób i czerwone mięso: wołowinę i wieprzowinę. Ziemniaki wyparły kasze, a do najpopularniejszych warzyw należą pomidory i różne odmiany papryki. W największych regionach kraju wiele potraw nadal jednak nie ustępuje miejsca na tronie nowinkom zza granicy. Co więcej, możemy naszą miłością do pysznie podawanych warzyw, zup i mięs zarazić gości ze świata. Nasza kuchnia jest bowiem bardzo bogata. Wystarczy tylko lepiej ją poznać.

Polecamy

Wyszukiwanie zaawansowane