Smakowite ujęcie
Sztuka kulinarna jest równie wymagająca, jak i inne dziedziny. Detal potrafi sprawić, że odbieramy dzieło zupełnie inaczej. Jak podać naszą specjalność, aby zachwycała w każdym calu?
Zastanów się, w jakiej kolejności Twoje zmysły odbierają potrawę, która pojawia się przed Tobą na stole. Najpierw ją widzisz, chwilę później smakowity zapach dociera do Twojego nosa, a dopiero na końcu próbujesz jak smakuje. Mając na uwadze, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie zadbaj o wyjątkowy wygląd serwowanej potrawy. Nawet najprostsze danie zyskuje, jeśli włożysz odrobinę wysiłku w jego dekorację.
Pamiętaj, że w myśl starej zasady – mniej znaczy więcej. Nie nakładaj gigantycznych porcji, które ledwo mieszczą się na talerzu. Po pierwsze ich jedzenie jest niewygodne i musisz liczyć się z tym, że kawałki posiłku znajdą się na świeżo uprasowanym obrusie. Po drugie nie sprzyja to estetyce potrawy. Lepiej zdecydować się na większy talerz lub mniejszą porcję. Zawsze możemy zaoferować gościom dokładkę.
Postaraj się ułożyć danie nie brudząc przy tym całego talerza. Jeśli kropelki sosu rozpłynęły się po talerzu, wytrzyj je papierowym ręcznikiem. Masz wątpliwości, czy takie detale są ważne? Wyobraź sobie Twój makaron z grzybami i fasolką oprószony natką pietruszki i wersję z kleksami sosu aż po sam brzeg talerza. Nie trudno zgadnąć po którą porcję sięgniesz.

Warto zwrócić uwagę, żeby dekoracja była odpowiednio dobrana do potrawy. Najbezpieczniej, aby była dopasowana zarówno wyglądem, jak i smakiem – gdyby komuś o wilczym apetycie zdarzało się pochłonąć ją razem z posiłkiem, nie powinna mu zepsuć smaku całości. Nie decyduj się także na dodatki o bardzo silnym zapachu. Dla niektórych będą drażniące i skutecznie zabiją prawdziwy zapach potrawy, jak i całą przyjemność jedzenia.
Nie jesteś jeszcze mistrzem dekorowania? Postaw na klasykę. Nawet prosta zupa czy bardzo klasyczny obiad zyska w oczach gości poprzez zielony dodatek.
Idealnie sprawdzą się koperek i natka pietruszki. Ostrożniej postępuj z kolendrą, która jest o wiele bardziej zdecydowana w smaku, dzięki czemu będzie idealnym dodatkiem do dekorowania (i przyprawiania) zup i potraw z roślin strączkowych.Dania, które z założenia mają konsystencję papki na talerzu nie prezentują szczególnie atrakcyjnie. Jest jednak na to prosty sposób. Przygotowujesz zupę-krem z brokułów d’aucy? Zostaw jedną różyczkę w całości i udekoruj nią gotowe danie. Uwielbiasz wegetariańskie przysmaki i właśnie przyrządziłaś przepyszne kotleciki z kalafiora? Nie zużywaj całego opakowania, tylko odłóż odrobinę i połóż na talerzu w całości. Będzie świetnie kontrastować ze świeżo zarumienionym kotlecikiem. Ze względu na intensywny kolor i możliwość łatwego nadawania kształtu często używamy do dekoracji marchewki. Na talerzu wygląda bardzo apetycznie, a pokrojenie jej w słupki, plasterki, czy kostkę nikomu nie sprawi trudności.
Do dekorowania potraw nie potrzebujesz specjalistycznego sprzętu. Wystarczy, że użyjesz noży, które masz w domu. Te o ostrej końcówce pozwolą się wspiąć na wyższy poziom dekorowania i wyciąć kształty w warzywach i owocach. Zwykła obieraczka do ziemniaków wyczaruje długie wstążki z cukinii, a za pomocą końcówki wytniesz okrągłe dziurki w rzodkiewkach. Czy wiesz, że niektórzy zajmują się wycinaniem kształtów w warzywach i owocach profesjonalnie? Nazywa się to carvingiem i dzięki tej technice powstają prawdziwe dzieła sztuki! Można nawet zapisać się na specjalne kursy, na których można nauczyć się różnych technik.
Owoce zawsze sprawiają, że oblizujemy się ze smakiem. Nieważne, czy przyrządzasz pampuchy z musem truskawkowym, czy pobudzający deser z espresso – dekoracja z całych owoców zawsze będzie „wisienką na torcie”.

Jest okazja, kiedy możesz popuścić wodze wyobraźni i Twoi goście na pewno to docenią! Kinderbal, czyli przyjęcie dla najmłodszych. Podczas takiego wydarzenia okazuje się, że nic nie smakuje tak dobrze, jak kalafior w kształcie owcy czy deser owocowy, który posiada uszy z wiśni. Im bardziej kreatywnie i kolorowo, tym lepiej!
Warto także zwrócić uwagę na dobór dodatków. Kolorowe serwetki i połyskujące sztućce dodadzą wykwintnego stylu każdej potrawie. Pamiętaj dopasować je do okazji. Wybierz pastele i kolory do energetycznego śniadania.
Pyszny zielony koktajl ze szpinakiem d’aucy podany w towarzystwie żółtych dodatków sprawi, że od razu się uśmiechniesz. Do ekskluzywnego smaku owoców morza podczas eleganckiej kolacji wybierz stonowane barwy oraz proste dodatki.

Warto zadbać o detale podania każdej potrawy. Dzięki temu będzie cieszyć nie tylko nasze podniebienie, ale także oczy. Nie opędzisz się od komplementów i zachwytów Twojej rodziny czy gości. Może się tylko okazać, że dzieci nie zechcą więcej zjeść brokułów, jeśli nie będą mieć marchewkowego nosa i oczu z zielonego groszku.
[type] => 1 [news_url] => [news_image] => 249 [news_gallery] => 0 [news_input_time] => 1377874300 [news_publication_time] => 1403613656 [news_priority] => 1 [news_priority_end_time] => 1377960200 [highlight] => 0 [status] => 1 [news_ID] => [name] => [value] => [main_ID] => 73 [] => [z] => Array ( [ID] => 209 [news_id] => 74 [fit_id] => 73 [fit_table] => news [order_position] => 1 ) ) [1] => Array ( [ID] => [parent_ID] => 0 [title] => Zagraj emocjami na talerzu [slug] => zagraj-emocjami-na-talerzu [excerpt] => Kocha, lubi, szanuje? A może się złości? Umiejętne połączenie kolorów na talerzu to nie tylko uczta dla oczu. Każde danie może wyrazić więcej niż 1000 słów... [content] =>Kocha, lubi, szanuje? A może się złości? Umiejętne połączenie kolorów na talerzu to nie tylko uczta dla oczu. Każde danie może wyrazić więcej niż 1000 słów.
Wygląd potrawy jest bardzo silnym bodźcem - pobudza zmysły smaku i powonienia, uruchamiając tym samym procesy trawienia. Spróbuj zjeść coś w ciemnościach lub z zawiązanymi oczami. Nie wiedząc, co wkładasz do ust bardzo długo musisz żuć i gryźć, aby odkryć, co jesz i jak ci smakuje.
Dzieje się tak dlatego, że jemy także oczami. W sklepie instynktownie wybieramy te owce i warzywa, które mają najintensywaniejszy kolor. Poszczególnym barwom przypisuje się różne dobroczynne właściwości. Warto je poznać, aby każdy posiłek zmienił się w cudowne przeżycie.
W jesiennym jadłospisie królują pomarańcz i czerwień- najsilniej pobudzające apetyt i wzajemne pragnienia partnerów. Te namiętności równoważą zielone warzywa. Podaj je na pastelowym talerzu, który podkreśli kolory dania. Baw się kolorami i wykorzystuj je do swoich potrzeb.
Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, jak szukać sprzymierzeńców w kuchni.
Czerwony – roznamiętnia
Zastanawiałeś się, dlaczego w sklepie bardzo łatwo jest znaleźć pomidory, a ręka zawsze sięgnie po jabłko z rumieńcem? Czerwień przyciąga wzrok, zatem warzywa i owoce w tym kolorze są momentalnie zauważane i zjadane. Kolor czerwony jest związany z silnymi emocjami. Wzmaga apetyt, wprowadza uczucie bliskości i pasji. Może zwiększyć częstość oddechów, a nawet ciśnienie krwi. Owoce takie jak truskawka czy malina są również niezwykle zdrowe ze względu na wysoką zawartość antyoksydantów.
Żółty - apetyt na życie
Wiele lokali stosuje prosty trick. Wykorzystują żółty kolor podczas urządzania wnętrza lub do dekoracji ponieważ chcą, abyś poczuł się szczęśliwy i miał ogromny apetyt na jedzenie! Żółty wzmaga apetyt, a potrawy przygotowane z użyciem składników w tym kolorze uspokajają i poprawiają nastrój.
Zieleń - rozsądek i zdrowie
Jedzenie w kolorze zielonym uważane jest za najzdrowsze. Ułatwia oczyszczanie organizmu z toksyn, pomaga troszczyć się o układ nerwowy. Jest to zasługą wysokiej zawartości kwasu foliowego oraz magnezu i potasu, czyli składników najsilniej oddziałujących na samopoczucie. Chronią nas także przed chorobami i oczyszczają z toksycznych odpadów. Najzdrowsze z zielonych są groszek, zielona fasolka, szpinak, brukselka i brokuł.
Pomarańczowy - falujące emocje
Gdy myślimy o kolorze pomarańczowym pierwszym skojarzeniem jest soczysta, dojrzewająca w słońcu pomarańcza. Kolor, zupełnie jak owoc który zawdzięcza mu nazwę, niesie ze sobą wiele skrajnych emocji. Potrafi być optymistyczny i ciepły- symbolizując młodość i radość, sprzyja pozytywnemu myśleniu. Z drugiej strony wyraża gwałtowne emocje, gniew i skrajność. Jeśli jesteś głodny silnych emocji, najlepiej siegnij po dynię, marchewkę, żółtą paprykę i cukinię, które są bogate w beta karoten.
Niebieski - wygaszacz apetytu i emocji
Badania wykazały, że kolor niebieski tłumi apetyt. Uczestnicy jednego z eksperymentów, poproszeni o ocenę atrakcyjności i smakowitości posiłków o różnych barwach, zdecydowanie za najmniej smaczne i „nienaturalne” uznali produkty o zabarwieniu niebieskim. Dzieje się tak, ponieważ ten kolor kojarzony jest podświadomie z trucizną. Barwnik niebieski znajdziemy głównie w owocach: winogronach, aronii, dzikim bzie, borówkach, czarnych porzeczkach czy żurawinie. Jest to bardzo skoncentrowana grupa związków antocyjanin, nieznacznie różniąca się w budowie chemicznej w zależności od gatunku owocu. Co ciekawe, opóźnia efekty starzenia, uszczelnia naczynia krwionośne, zapobiegając przenoszeniu infekcji.
Biały - lekki i pożywny
Biel kojarzy nam się z czystością, łagodnością. Kolor ten daje uczucie orzeźwienia, lekkości, ale i chłodu. Warzyw w kolorze białym jest dużo: por, cebula, fasolka, rzodkiew, pasternak. Wbrew temu co widać, mają mnóstwo beta karotenu, najsilniejszego przeciwutleniacza. Należy zwracać uwagę na to, z czym je komponować. Dobrze jeśli jest to twarożek czy jogurt, a nie ser żółty, majonez czy biała bułka. Dania z warzyw i nabiału zawierają dużo białka. Dając wrażenie lekkości, ładują nasze akumulatory energią.
Mimo ogromnej wiedzy naukowców, która pozwala na loty w kosmos, działanie zmysłów przy wyborze dań ciągle pozostaje tajemnicą. Są produkty, które pomimo barwy, która powinna zniechęcać do spożycia, wywołują u nas przyjazne emocje. Wszystko zależy bowiem od indywidualnych przyzwyczajeń, skojarzeń, upodobań. Nie należy też traktować wpływu barw na wrażenia smakowe śmiertelnie poważnie. Artykuł ma być jedynie wskazówką i inspiracją do przygotowania "emocjonalnych" potraw i dań.
Iza Czajka
fizjolog żywienia, ekspert w dziedzinie dietetyki i fitnessu, autorka książek "Fitness w wielkim mieście" i "Dieta w wielkim mieście".
Udało Ci się przyrządzić tak piękne danie, że koniecznie chcesz je uwiecznić na zdjęciu? A może uległeś modzie na chwalenie się przysmakami w Internecie? Podpowiadamy, jak zrobić idealne zdjęcie Twojego kulinarnego dzieła.
Zanim zaczniesz gotować
Na początku odpowiednio przygotuj miejsce, w którym zdjęcie zostanie wykonane. Będziesz potrzebować:
- obrusu w neutralnych barwach, może to być także jasny blat;
- jasnej, gładkiej zastawy stołowej. Na ciemnych, wzorzystych talerzach potrawa może prezentować się niekorzystnie.

Tło też jest ważne! Najlepsze będzie neutralne. Za talerzem możesz umieścić delikatną dekorację. Pamiętaj jednak, że to przygotowana przez Ciebie potrawa jest najważniejsza.
Wszelkie dodatkowe elementy mogą odwrócić od niej uwagę.
Zdjęcie najlepiej wykonać w ciągu dnia. Naturalne światło wpadające przez okno w zupełności wystarczy do oświetlenia Twojej potrawy.
Nie używaj lampy błyskowej! Jeżeli uznasz, że potrzebne jest dodatkowe źródło światła, wykorzystaj zwykłą lampkę. Ustaw ją obok aparatu fotograficznego i skieruj wprost na potrawę. Wtedy wszystkie szczegóły zostaną odpowiednio oświetlone.
Gdy potrawa jest już gotowa
Gotową potrawę wyłóż na talerze. Im mniejsza porcja, tym lepiej. Zwróć przy tym uwagę na wygląd najważniejszych składników, np. brokuły powinny leżeć różyczką do góry. Następnie brzegi talerza przetrzyj wilgotną szmatką. Usuniesz w ten sposób kawałki składników lub sosu.
Zrób dwa rodzaje zdjęć - w poziomie i pionie. Kadr i ostrość ustaw tak, aby cała potrawa była dobrze widoczna.
Talerz z daniem umieść na środku zdjęcia. Nie rób przy tym zbytniego zbliżenia.
Pamiętaj - im prostsze zdjęcie, tym lepiej!
