Owoce morza dla początkujących

Krewetki, kalmary czy ostrygi - owoce morza są pełne witamin i wartości odżywczych. Najlepiej smakują tam, gdzie są łowione, ale warto spróbować ich także w Polsce.

Dla jednych to prawdziwe rarytasy. Inni nie wyobrażają sobie zjedzenia macki ośmiornicy lub białego mięsa małży. To błąd! Owoce morza są źródłem białka, ważnych dla organizmu nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3, a także selenu, jodu czy witamin z grupy B. Frutti di mare są też częstym składnikiem diety śródziemnomorskiej, a ta uważana jest za jedną z najzdrowszych i najbardziej zrównoważonych.

Owoce morza nie wymagają długiego gotowania i świetnie pasują do wielu warzyw. Danie z takich składników przyrządzimy błyskawicznie. Także dlatego warto lepiej się im przyjrzeć. Oto najciekawsze z nich.

Krewetki

W Polsce nie ma już większych problemów z kupieniem krewetek. Są też zdecydowanie najpopularniejsze spośród wszystkich owoców morza. Nie każdy wie natomiast, że występują w wielu rozmiarach. Największe to tygrysie (osiągają nawet 33 cm długości) i królewskie.

W sklepach możemy dostać kilka rodzajów krewetek:

- surowe to te szare,

- obgotowane mają kolor pomarańczowo-różowy,

- mrożone, które przed gotowaniem należy rozmrozić,

- obrane,

- w skorupkach.

Jak przygotować?

Przygotowanie krewetki zacznij od oderwania głowy. Następnie z tułowia oderwij odnóża, zrób delikatne rozcięcie wzdłuż grzbietu i usuń czarną nitkę (jelito), która może popsuć smak dania.

Z czym podawać?

Krewetki doskonale sprawdzają się jako dodatek do ryżu, makaronu czy innych potraw z owocami morza. Nadają się do smażenia, pieczenia, grillowania i gotowania. Idealnymi przyprawami do krewetek są kolendra, czosnek, cebula dymka czy sok z cytryny.

Małże, ostrygi, przegrzebki

To ogromna rodzina mięczaków, składająca się z około 8000 gatunków - tak powiedzieliby naukowcy. Natomiast dla smakoszy to prawdziwy rarytas. Ale osoby, które próbują ich pierwszy raz często narzekają, że nie dołączono do nich instrukcji obsługi. Oto i ona.

Przede wszystkim świeże muszle muszą być szczelnie zamknięte, a podczas gotowania powinny się otworzyć. Jeżeli w siatce znajdzie się kilka otwartych sztuk, popukaj w nie delikatnie, np. nożem. Jeżeli się zamkną, oznacza to, że małż żyje i można go jeść. Jeżeli zostaną otwarte, od razu wyrzuć taką muszlę. Do kosza powinny także trafić te sztuki, które podczas gotowania, pomimo wysokiej temperatury, nie otworzyły się. Ta prosta zasada uchroni nas przed zatruciem.

Kolejny sposób na sprawdzenie świeżości tych owoców morza to potrząsanie. W muszlach powinna być woda. Jeżeli podczas tej czynności słyszymy pusty dźwięk oznacza to, że małże są suche i nie nadają się do jedzenia.

Małże oraz mule, czyli omułki

Są różnej wielkości, mają też różne kolory. Ale jedną cechę mają wspólną - najsmaczniejsze są te złowione, gdy wody są najzimniejsze.

Jak przygotować?

Najpierw dokładnie sprawdź każdą sztukę, zgodnie z wyżej opisaną zasadą. Następnie przełóż muszle do durszlaka i dokładnie je umyj pod bieżącą, letnią wodą. Użyj do tego szorstkiej strony myjki. Wypłucz z nich cały piasek i usuń wszystkie morskie pozostałości, które mogą popsuć Ci przyjemność jedzenia gotowego dania.

Z czym podawać?

Małże są już czyste, można je więc ugotować w niewielkiej ilości wody lub białego wina. Można do nich dodać zioła, a także czosnek lub chili.

Ostrygi

Ten rodzaj małży uważany jest za jeden z najcenniejszych. Być może dlatego należy ostrożnie się z nimi obchodzić.

Jak przygotować?

Pierwsza zasada – zawsze przechowujemy je wypukłą częścią do dołu. We wgłębieniu zbiera się morska woda, a dzięki takiemu ułożeniu ostryga dłużej będzie świeża. Druga zasada - otwieramy specjalnym nożem, który wbijamy w zawias muszli i poruszamy dotąd, aż się otworzy. Muszlę możemy owinąć ręcznikiem, by się nie pokaleczyć. Następnie delikatnie odcinamy mięso od skorupki i gotowe.

Z czym podawać?

Przede wszystkim nie wylewaj wody zawartej w muszli, ponieważ podkreśla ona naturalne walory mięsa. Jeżeli są w niej kawałki skorupki, przefiltruj ją przez czystą szmatkę. Surowe ostrygi, z kilkoma kroplami cytryny, tabasco lub świeżo zmielonym pieprzem mają wyborny smak. Jest to także uznany afrodyzjak.

Przegrzebki, czyli małże Św. Jakuba

To chyba najczęściej występujący rodzaj owoców morza w popularnych, telewizyjnych show kulinarnych, gdzie uczestnicy ścigają się w pomysłach na ich podanie. Nic dziwnego - przegrzebki to prawdziwy kulinarny rarytas. Najlepiej smakują prosto z patelni, ale można je także upiec czy udusić. Lubią towarzystwo ostrych warzyw i kolendry.

Kalmary

Ich mięso zawiera niewielkie ilości tłuszczu, za to dużo protein. Pływające w morzu są podłużne i dzwonkowate. Na talerzu lądują już jako smażone krążki w chrupiącej panierce, w towarzystwie warzyw, ryżu lub makaronu.

Jak przygotować?

Podczas przygotowywania kalmarów ważny jest czas. Należy je gotować albo bardzo krótko albo bardzo długo. Jeżeli nie wyczujemy odpowiedniego momentu, mięso będzie gumowate. Natomiast dobrze przyrządzone wyśmienicie smakują z cytryną, kolendrą i majonezem.

Krab

Mięso tego skorupiaka najczęściej widujemy w paluszkach, które niczym nie przypominają krabowych kształtów. Znajduje się ono w szczypcach i odnóżach i ma bardzo ciekawy smak - jest delikatne, ale także wyraziste.

Z czym podawać?

Kraba można śmiało podawać na zimno, np. jako składnik do sałatek. Ciepły jest smacznym dodatkiem do orientalnych zup i śródziemnomorskich makaronów. Mięso można też usmażyć i podać z sosem chili.

Odpowiednio przygotowane owoce morza mogą być prawdziwą ucztą dla podniebienia. Podawane z grillowanymi warzywami i odpowiednimi ziołami tworzą lekkie i oryginalne w smaku dania. Uwielbiają towarzystwo białego wina czy brandy. Natomiast natka pietruszki, czosnek, cytryna, ostra papryczka, tymianek, estragon czy szafran to przyprawy, które zawsze będą do nich pasować. Co ważne, jako morskie stworzenia nie potrzebują soli! Nie musimy jej więc używać podczas przyrządzania poszczególnych dań. Zachęcamy więc do kulinarnych eksperymentów i życzymy smacznego!

Polecamy

Wyszukiwanie zaawansowane